Praslin/ Mahe

Ostatni dzień na Praslin spędziliśmy odpoczynkowo, pijąc dobre rzeczy, jedząc dobre rzeczy, pluskając się i bujając :).

W dniu przelotu na Mahe planowaliśmy od razu zwiedzić Victorie (stolicę Seszeli) ale niestety przylecieliśmy w sobotę po południu więc wszystko było już pozamykane (pamiątki, pamiątki były pozamykane, wszyscy wiedzą, że jestem zbieraczem magnesików 😂). Zwiedzanie przekładamy więc na poniedziałek a tymczasem odkrywamy tutejsze plaże :).

Ciężkie życie Leona, kokosa mu pod nos podtykają 🤷‍♀️
I budują tron z piasku
Proszę się przyjrzeć tu jest wielki krab a to i tak jeden z tych mniejszych. Ogólnie sprawdziłam, czy jedzą ludzi i jak się przed nimi bronić bo są naprawdę przerażające 🙈
Pole golfowe widziane z samolotu
Widok z naszego apartamentu

Jedna odpowiedź na “Praslin/ Mahe

Dodaj odpowiedź do tala Anuluj pisanie odpowiedzi